Nazywam się R. Robert Gajewski, jestem doktorem nawet habilitowanym, pracuję na Wydziale Inżynierii Lądowej Politechniki Warszawskiej gdzie w Instytucie Inżynierii Budowlanej kieruję Zespołem Technologii informatycznych. Strasznie długa afiliacja, ale podaję ją w pełni, aby nikt nie poczuł się urażony. To R. przed imieniem Robert, którego używam, to skrót nie używanego pierwszego imienia Ryszard. Należę do tej grupy osób, które używają drugiego imienia, czym sprawiają otoczeniu wiele kłopotów. Wszystkie teksty na tym portalu będę podpisywał skrótem RoGaj.
Jestem tak zwanym nauczycielem akademickim. Dlaczego moim zdaniem tak zwanym nauczycielem? Od co najmniej dziesięciu lat głoszę kilka bardzo niepopularnych tez:
+ Ludzie dzielą się na samouków i nieuków.
+ Nikt za nikogo niczego się nauczy.
+ Warto jedynie nauczać jak się uczyć.
Niestety we wszystkich dokumentach jestem nauczycielem, więc przez szacunek dla tego zawodu mówię, że… nie chce być a niestety jestem „nauczaczem” zmuszonym do nauczania. Od dwudziestu lat zajmuję się tak zwanym e-Learningiem radośnie tłumaczonym na język polski jako e-nauczanie. Dziś już dzieci w szkole podstawowej wiedzą, że learning to nie nauczanie. Dlatego też od kilku lat uparcie promuję inny termin – Technology Enhanced Learning – którego do dziś nikt na szczęście nie próbował jeszcze spolszczyć.